wtorek, 17 lutego 2015

Lots Of Love, czyli dobrze się bawiliśmy...




Jakąś chwilę temu dobrze się z dzieciakami bawiliśmy!

To jeszcze przed Walentym, ale już nam było miłośnie..
Zrobiliśmy mufins, takie z opakowania, bo dzieci lubią najbardziej...

A potem? Potem robiliśmy zdjęcia i dzieliliśmy słodkości pomiędzy trzy poszczególne domy...

W środku ciemych mufins była konfitura wiśniowa, a jasne posypane kwadratowymi, czekoladowymi drobnostkami.

Chyba dobrze się bawiliśmy...

I mam nadzieję, że nasze pieczenie powtórzymy jeszcze nie raz, nie dwa...

LOL...
Lots of Love!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A ja na to...